poniedziałek, 28 września 2015

4. Luhan x Xiumin - Dla Ciebie Wszystko



Luhan x Xiumin


"Dla ciebie wszystko"
Czułem się strasznie.
Leżałem w łóżku już od ponad 7 dni i wychodziłem tylko wtedy, kiedy chciałem coś zjeść lub do toalety. Tęsknię za EXO,za dormem i Xiuminem. Za Minseokiem tęsknię najbardziej. Chciałbym wrócić do EXO, ale nie dam rady. Nie mogę patrzeć codziennie jak miłość mojego życia cieszy się na widok innej osoby niż mój. Załamałem się. Xiumin zawsze był dla mnie najważniejszy, nawet w wielkim tłumie zauważałem tylko jego. Pewnego dnia po prostu przyszedł do dormu i oznajmił, że znalazł sobie dziewczynę. Moje życie nagle przestało być w kolorowych barwach, a w momencie, kiedy przyprowadził ją do domu moje serce pękło na miliony kawałeczków. Nie potrafię już śpiewać i tańczyć, aktorstwo nie sprawia mi radości. Nie potrafię jeść i spać, bo ciągle myślę o jego uśmiechu i dotyku. Pamiętam każdy detal jego twarzy,każdą głoskę jaką wymawiał, każde nasze wspólne wyjście, każde nasze nocne rozmowy oraz uśmiech za który oddałbym wszystko, aby uśmiechał się tylko dla mnie. Ale on już miał osobę dla której walczyłby na każdej wojnie nawet małym mieczem z drewna.

Spojrzałem na zegarek - 2:12 , a ja wciąż nie mogłem spać. Postanowiłem napić się czegoś i wziąść tabletki nasenne. Bez nich w ogóle nie przespałbym godziny w tym tygodniu. Powoli wstałem z łóżka i w samych bokserkach ruszyłem do kuchni. Nalałem sobie wody i wyciągnąłem tabletki z szafki. Nagle usłyszałem pukanie. To pewnie znowu Baekhyun. Jako jedyny ciągle przychodził do mnie bez żadnego powodu i czasami nawet spał. Jest jedyną osobą, która wie o moich uczuciach do Xiumina, ale nie miesza się, bo sam wie jak to jest.
- Już idę Baekhyun!
Szybkim krokiem ruszyłem do drzwi zostawiając na blacie tabletki i wodę. Pociągnąłem za klamkę i nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Chanyeol i Sehun trzymali ledwo przytomnego Xiumina. Nawet w tym momencie moim zdaniem wyglądał jak najpiękniejszy człowiek na ziemi.
- Co wy tu...? - zapytałem zaskoczony.
Chanyeol poprawił ramię Xiumina.
- Jest pijany...
- To da się zauważyć... - odpowiedziałem.
- Musi nocować dzisiaj tutaj... - moje serce zabiło szybciej.
- C-czemu? - pisnąłem.
- Nie mogą go zobaczyć w takim stanie w dormie... Doskonale o tym wiesz... - powiedział Sehun.
- No ale... - próbowałem protestować.
- Błagam cię Luhannie... Baekhyun płacze w aucie, bo się boi... - wzdycha Chanyeol.
- A ja musiałem zostawić Zeri samą w restauracji... - dopowiedział Sehun.
- Z-zgoda... - powiedziałem cicho. Chłopaki wnieśli go do pokoju gościnnego i wyszli.
- Jakby coś się działo to dzwoń... - powiedział Sehun. Oboje pożegnali się i wyszli. Cieszę się, że Chanyeolowi i Baekhyunowi wyszło. Chan strasznie się o niego martwi. Widać to w jego oczach. Ale moje przemyślenia nie mogły trwać długo, gdyż usłyszałem jęki z pokoju gościnnego.
- Luhannie!
Poszedłem w stronę pokoju gościnnego i zobaczyłem Xiumina leżącego na ziemi.
- Co się stało? - pomogłem mu wstać.
- Musiałem cię zobaczyć kochanie... - popatrzył mi w oczy. Poczułem mrowienie w podbrzuszu,ale szybko odsunąłem się od niego.
- Wali od ciebie alkoholem - pomogłem mu wstać i usiąść na łóżku.
- Wiem - odpowiedział Xiumin i ciągle na mnie patrzył.
Zacząłem rozglądać się po pokoju.
- Gdzie są twoje rzeczy? - zapytałem go.
- Jakie rzeczy? - zapytał Xiumin.
- Ubrania na zmianę?
Xiumin zaczął rozglądać się po pomieszczeniu.
- Twój dom jest duży...
- Czemu zmieniasz temat? - zapytałem. Spojrzałem na Xiumina,który patrzył w ziemię.
- Wróć do EXO... - popatrzył na mnie. Moje serce stanęło,a głos zadrżał w gardle.
- C-co? - zająknąłem się.
- Tęsknimy za tobą... - ciągle na mnie patrzył. Odwróciłem wzrok.
- Teraz jest mi lepiej... - poszedłem do garderoby i wyciągnąłem moje ubrania w których Xiumin mógłby się przespać. Wróciłem do pokoju i położyłem ubrania obok niego. Do tego przyniosłem mu ręcznik z przedpokoju i również położyłem koło niego.
- Luhannie... - powiedział cicho i wyciągnął do mnie rękę,ale wyminąłem go i poszedłem do łazienki po kosmetyki dla niego. Przyniosłem je obok niego i znowu skierowałem się do drzwi.
- Luhan. - Minseok wypowiedział moje imię bardzo stanowczo,ale szybko poszedłem do kuchni i przyniosłem mu tabletki na kaca.
- Przyniosłem ci rzeczy na zmianę. Masz tu jeszcze ręcznik i kosmetyki. Łazienka jest w końcu korytarza. W razie pytań będę w pokoju gościnnym... - skierowałem się znów w stronę drzwi.
- Luhan do jasnej cholery popatrz na mnie! - krzyknął na całe mieszkanie przez co pomyślałem,że moi sąsiedzi pomyślą o patologii u mnie w domu. Spojrzałem na niego.
- Wróć do EXO. - powiedział mega stanowczo.
- Powiedziałem,że tu mi dobrze... - odpowiedziałem.
- To nie było pytanie - wstał i podszedł do mnie - masz wrócić ze mną do EXO.
- Powiedziałem już... - chciałem dokończyć zdanie,ale Xiumin wpił się w moje usta. Znieruchomiałem i ciągle na niego patrzyłem. Minseok ciągle muskał moje usta. Odepchnąłem go przez co wylądował na łóżku,a ja dotknąłem swoich ust.
- Luhannie...
Nie wytrzymałem, wybiegłem z pokoju do kuchni i usiadłem na kafelkach zalany łzami. Nawet nie wiem w którym momencie łzy poleciały z moich oczu. W tym momencie Xiumin wszedł do kuchni i usiadł na mnie okrakiem.
- Luhannie... - popatrzył mi w oczy.
- Z-zostaw mnie... - powiedziałem ocierając łzy.
- Nigdy. - spojrzał mi w oczy,a moje serce zabiło bardzo mocno - Kocham cię Luhannie...
W tym momencie nie miałem zielonego pojęcia o co mu chodzi. Jakim cudem on tak śmie bawić się moimi uczuciami?!
- Minseok nie wkurwiaj mn... 
Chłodne i miękkie.
Tylko w ten sposób mogę opisać usta Xiumina w tamtym momencie. Cały świat przestał się liczyć,a ja z sekundy na sekundę coraz bardziej odwzajemniłem jego, z początku delikatne i nieśmiałe muśnięcie.
- Luhan... 
Spojrzałem w jego wielkie, brązowe oczy.
- Kocham cię...
- Ale ty masz dziewczynę... - odpowiedziałem na jego wyznanie.
- Ty nadal nic nie rozumiesz, prawda?
Pokiwałem głową na nie. Xiumin cicho się zaśmiał.
- Zacznę od początku... Nie mam dziewczyny... - uroczo spojrzał mi w oczy. Chciałem odpowiedzieć, ale wyprzedził mnie - To tylko aktorka którą wynająłem. A wiesz dlaczego? Bo od miesiąca wiem od Baekhyuna, że mnie kochasz, ale nadal mi tego nie powiedziałeś - zaśmiał się.
Zamurowało mnie. Jakim cudem on mógł o tym wiedzieć?!
- I postanowiłeś pobawić się moimi uczuciami?! Wiesz, że ja nie żartuję?!
Minseok znów się śmiał. Powoli zaczynałem mieć ochotę wstać i wyjść, ale on ciągle na mnie siedział.
- Chciałem abyś wreszcie powiedział mi co czujesz. A ty postanowiłeś uciec z dormu - zaśmiał się.
- Idiota...
- Ale cały twój. Czy tego chcesz czy nie...
Na swoich ustach znów poczułem chłodny, ale miękki dotyk, trzymając cały swój świat w swoich ramionach.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej z tej strony Zeri :3 Dziś znów wypadło na opowiadanie o EXO. Mam nadzieję że wam się spodoba ~
W ogóle nie czułam tego opowiadania, a zwłaszcza końcówki, ale mam nadzieję, że jakoś mi to wybaczycie ;)

1 komentarz: